Jak chodzić po górach z głową!

paź 26, 2016Porady podróżnicze

Myślę, że każdy kto posiada dusze podróżnika, mimo wszystkich pięknych miejsc które miał szczęście odwiedzić, ma jedno do którego będzie wracał ZAWSZE. Zawsze, czyli tak często jak to tylko możliwe. Miejsce to nie musi być piękne ani specjalnie atrakcyjne, ale ma w sobie TO COŚ, magię która do nas przemawia i nie pozwala nam o sobie zapomnieć. Ja zostawiłam serce w górach. Konkretnie w Karkonoszach. A co dla mnie znaczy często? No cóż, ja staram się odwiedzać Karkonosze przynajmniej raz w roku. Zazwyczaj wybieram terminy przed lub po sezonie, najczęściej maj, czerwiec, wrzesień lub październik. Wpływają na to dwa czynniki , po pierwsze nie lubię tłoku na szlakach. Moje wyobrażenie dotyczące piękna przyrody i spokojnego odpoczynku ma się nijak to dzikich tłumów na szlakach i walki z koloniami o skrawek wolnego miejsca na ławce pod schroniskiem. Tak myślę, że w tych tumach trochę nam umyka sens gór , dlatego staram się tego unikać. Drugi czynnik – ekonomiczny. Przed i po sezonie zdecydowanie spadają nam koszty zakwaterowania i wyżywienia.

Gdzie się zatrzymać?

Ja wybieram skromnie i tanio, bo przecież w góry jadę nie po to by zachwycać się wystrojem wnętrz 😉 Staram się wybierać miejsca schludne i względnie blisko wejść na szlaki. Zresztą większość czasu spędzam w górach i jeśli schodzę na dół to po to żeby odpocząć i zrobić zapasy na kolejne dni 🙂

Po pierwsze sprzęt

Tak, górski ekwipunek jest bardzo ważny. Czy jedziemy w Tatry czy Bieszczady na górskie wycieczki trzeba się przygotować, koniec kropka. Miękkie trampeczki i sandałki zostawiamy w domu. W góry zabieramy wygodne, dobrze dobrane buty trekkingowe. Ja zawsze zabieram swoją ukochaną parę butów, w których przeszłam już kupę kilometrów. Pamiętajcie nigdy, przenigdy nie wybierajcie się w góry w nowych butach prosto ze sklepu, kupionych specjalnie na wyczekiwany wyjazd w góry. Wiem co mówię wasze stopy tego nie przetrwają, skończy się na strasznych otarciach. Najlepszym wyjściem w przypadku braku specjalistycznych butów, w momencie podjęcia decyzji o wyjeździe ( ale nie dwa tygodnie przed) kupić buty i chodzić w nich wszędzie gdzie się da

Druga sprawa to wygodny plecak ! Będziecie nosić go na plecach cały dzień, wiec musi być wygodny. Najlepiej z usztywnianymi plecami i paskami zapinanymi na klatce piersiowej, które stabilizują plecak.

Co wkładamy do plecaka?

Ja zaczynam od kurtki przeciwdeszczowej, nawet przy pięknej pogodzie. A jak wszem i wobec wiadomo pogoda w górach jest jak rollercoaster. Do pary przyda wam się coś ciepłego. Ja wybieram softshell, jest jak bluza ale dodatkowo chroni przed wiatrem. Zawsze zabieram ze sobą bidon z wodą albo termos ciepłą herbatą ( w zależności od pory roku), dodatkowo jakieś kanapki i czekoladę.

Last but not least, idąc w góry zabieram MAPĘ! W czasach smartfonuuf i gpsuuf papierowa mapa wydaje się trochę staroświecka, ale uwierzcie mi jest bardzo przydatna. Jeżeli idziecie pierwszy raz w góry, polecam zapoznać się z mapą już w domu. Znam ludzi, dla których czytanie mapy jest nie lada wyzwaniem, później w górach może być już za późno.

Góry niskie czy wysokie to zawsze góry. Dlatego warto zapoznać się z numerem ratunkowym w górach. 601 100 300 , numer łatwy do zapamiętania a może uratować nam skórę. Dodatkowo ja zawsze zabieram ze sobą małą apteczkę turystyczną. Parę gramów więcej na plecach, ale kilkakrotnie okazała się przydatna. Ja wychodzę z założenia, że nie wiadomo jak dobrze możesz być przygotowany to i tak nie masz wpływu na różne zdarzenia losowe, a przezorny zawsze ubezpieczony 😉

Idziemy w góry

Dobra przyjechaliśmy, mamy zapał i świetnie przygotowany sprzęt turystyczny, słowem jesteśmy gotowi na przygody.. i co dalej? Idziemy na szlak !! Oczywiście istnieje tu pełna dowolność, wszystkie szlaki są piękne, jest ich dużo więc wszystko zależy od waszej inwencji twórczej. Równie dużo jest schronisk tak po polskiej jak i po czeskiej stronie.

Pamiętajcie, ze wchodzicie na teren Karkonoskiego Parku Narodowego i należy uiścić opłatę. Wszystkie informacje dotyczące biletów, sposobu zachowania się na terenie parku, ale też różnego rodzaju ciekawostki znajdziecie na stronie internetowej: www.kpnmab.pl

Ja na szlak wyruszam zazwyczaj około godziny 7.00- 8.00, dzięki temu nie mam poczucia ze „ goni mnie czas” i minimalizuje ryzyko schodzenia z gór po ciemku. Jest to bardzo ważne zwłaszcza jeżeli nie znacie gór i nie planujecie nocować w schronisku.

Zawsze też dzień wcześniej, zazwyczaj wieczorem, siadam przy herbacie i sprawdzam trasę przewidzianą na kolejny dzień. Obliczam szacunkowe czasy przejścia, sprawdzam niebezpieczne miejsca na szlaku, ostrzejsze podejścia i zejścia. To wszystko może wydłużyć nam czas przejścia
i należy się na to przygotować. Pamiętajcie, żeby poza kalkulowaniem czasu samej trasy, doliczyć sobie czas przewidziany na odpoczynek np. przy gorącym kubku herbaty w malowniczo położonym schronisku.

W Karkonoszach mam kilka ulubionych szlaków i miejsc. Ale o tym opowiem już następnym razem.

Więcej ciekawostek tutaj

Monika and Edgar

Monika and Edgar

Travel & migration adviser

A Pole and a Mexican living in Australia. Passionate travelers. On the blog, we talk about emigration and life in Australia and England, as well as in Mexico and Poland, about traveling and intercultural relations.
We also publish a magazine NoWhere Else, about sustainable living and traveling.

YouTube

Sign up with my link and get $20 AUD discount 

Kappa Crew

Choose your new awesome swimsuit and get 25% off with my link.
Download new issue

Improve your English with me

Click on the photo to check courses

New articles 

Apteczka podróżnika – strefa równikowa

Apteczka podróżnika – strefa równikowa

Apteczka podróżnika Apteczka to element niezbędny w podróży. Niezależnie gdzie się wybierasz apteczkę należy zabrać. Niemniej, wybrany kierunek deerminować będzie skład naszej apteczki. Istnieje grupa leków niezbędnych na każdej szerokości i długości geograficznej,...