Islandia moimi oczami

sty 20, 2017Islandia

Islandia moimi oczami jest tajemnicza i dzika. Nieokiełznana.

Wszystko jest przepełnione jakąś dziwną energią. Magiczna na Islandii jest też muzyka i ludowe wierzenia. Trochę tak jakbyśmy przenieśli się do Świata sprzed lat. Świata legend, morskich potworów, drewnianych łodzi. Słychać to w melodyjnych folkowych utworach. Moim ulubionym autorem jest Asgier w wersji islandzkiej (angielska też jest ciekawa, ale zdecydowanie wolę oryginał).

Pierwszy raz usłyszałam jego piosenkę na youtube.com. Poszperałam w internecie i okazało się, że za jakiś miesiąc jest koncert w Poznaniu.

Zbieg okoliczności? Oczywiście na koncert poszłam. Było fantastycznie. Muzyka islandzka mnie oczarowała.

Za muzyką podążał nieubłaganie Film. Kino islandzkie jest raczej niszowe i dość ciężkie. Jeśli nie pokochasz go miłością bezgraniczną każda minuta filmu będzie udręką. Mój pierwszy film w tej tematyce to Noi Albinoi. Dość “lekki”. Historia chłopaka marzącego o wielkim Świecie, a mieszkającego w odciętej od cywilizacji wiosce.

Inne filmy islandzkie, które mogę polecić to: O koniach i ludziach (Adrian po wyjściu z kina zażądał ode mnie zwrotu pieniędzy za bilet :D), Barany. Islandzka opowieść.

Ludowe wierzenia to coś co zawsze wydawało mi się nieco przerysowane. Nie wierzyłam, że taki rozwinięty kraj może tak kurczowo trzymać się dziecinnych legend o trollach i zielonych skrzatach. Jednak na miejscu moje odczucia zostały zweryfikowane. Będąc na Islandii czuje się jakby otaczającą moc przyrody. Jakby faktycznie wszystkie kamienie miały oczy. Chyba wynika to z obcowania z nieskażoną przyrodą. Wszędzie też rzucają się w oczy stosy z kamieni.

Nierozerwalnie Islandia będzie kojarzyć się z opuszczonymi farmami, których jest na wyspie mnóstwo. Domy z wybitymi oknami, odłażącą farbą stojące samotnie na pustkowiach pośród trwa i mchów. Ciekawią i zarazem przerażają. Ponoć są nawiedzone i kosztują krocie.

Opis całej podróży oraz galerię zdjęć znajdziecie tutaj.

A jeśli tekst i zdjęcia to za mało, to zapraszam na film.

Monika and Edgar

Monika and Edgar

Travel & migration adviser

A Pole and a Mexican living in Australia. Passionate travelers. On the blog, we talk about emigration and life in Australia and England, as well as in Mexico and Poland, about traveling and intercultural relations.
We also publish a magazine NoWhere Else, about sustainable living and traveling.

YouTube

Sign up with my link and get $20 AUD discount 

Kappa Crew

Choose your new awesome swimsuit and get 25% off with my link.
Download new issue

Improve your English with me

Click on the photo to check courses

New articles 

Apteczka podróżnika – strefa równikowa

Apteczka podróżnika – strefa równikowa

Apteczka podróżnika Apteczka to element niezbędny w podróży. Niezależnie gdzie się wybierasz apteczkę należy zabrać. Niemniej, wybrany kierunek deerminować będzie skład naszej apteczki. Istnieje grupa leków niezbędnych na każdej szerokości i długości geograficznej,...